czekolada uczulenie

9-letnia Martynka z Jordanowa Śląskiego (woj. Dolnośląskie) zmarła po zjedzeniu zaledwie 3 czekoladek. Dziewczynka była uczulona na orzechy, to ten składnik znajdujący się w bombonierce doprowadził do wstrząsu anafilaktycznego u dziecka. Niestety Martynka zjadła czekoladki pod nieobecność rodziców, którzy byli zawsze przygotowani na taką ewentualność i w pogotowiu trzymali adrenalinę, tego dnia nie zdążyli jej jednak użyć.

Martyna od dziecka miała problemy z alergiami pokarmowymi, jej młodsza siostra również. Dziewczynka z uczulenia na jaja i mleko zdążyła wyrosnąć, niestety z uczulenia na orzechy arachidowe już nie. Dziewczynka doskonale zdawała sobie sprawę że dla własnego zdrowia nie może sięgać po produkty , które zawierają orzechy, niestety bombonierka nie była dokładnie oznakowana. Po wypadku rodzice znaleźli na opakowaniu informacje (zapisaną małym drukiem) „może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych”. Badanie wykazało jednak, że w produkcie było ich bardzo dużo.

Informacje dla alergików producenci często ukrywają. Nadzieją może napawać fakt, że 13.12.2014 roku wchodzi w życie rozporządzenie unijne dotyczące znakowania środków spożywczych. W rozporządzeniu tym postanowiono, że na każdym produkcie spożywczym, który zawiera jakiekolwiek składniki alergenne muszą być one wyraźnie oznakowane i opisane. Miejmy nadzieję, że po zmianach w prawie nie będzie już dochodzić do takich sytuacji i żadne dziecko nie będzie musiało już cierpieć z powodu niedopatrzeń producentów żywności.